poniedziałek, 18 lutego 2013

017.




Harry czuł, że to nic dobrego, ale miał szczerze te informacje gdzieś. W tym momencie ważne dla niego było tylko to, że Louis był obok.

Nie potrzebował szczególnych zapewnień, czy obietnic. Po prostu chciał żeby Lou był tutaj i nigdy nie odchodził. Chciał czuć się tak bezpiecznie, jak w jego ramionach.

-Harry, kto to był? - mruknął Lou w szyję chłopaka, po czym przez jego ciało przeszła fala dreszczy. Ta cała sytuacja zaczynała się komplikować coraz bardziej, a do tego rejs powoli dobiegał końca...

- Nikt ważny. - odparł Loczek przejeżdżając ręką po nagim torsie swojego towarzysza. - Nikt ważny, Lou.

-Harry, wiem, że nie znaczę nic dla Ciebie, ale myślałem, że... przepraszam, myliłem się. - skomentował cicho Louis i chwycił swoje ubranie, po czym wciągnął na siebie spodnie i założył koszulkę. Nieistotne, że na lewą stronę.

Harry próbował protestować, próbował wytłumaczyć, że jest inaczej, ale Lou był okropnie uparty. Z trudem udawało się zmienić jego decyzję. Tym razem miał przewagę i żadne argumenty nagiego nastolatka nie przemawiały mu do rozumu.

Chwycił gazetę, którą wcześniej nieznany mu mężczyzna rzucił w nich, a następnie spojrzał na okładkę. To, co ujrzał przeszło jego najśmielsze oczekiwania.

" HARRY STYLES. Czyżby młody gwiazdor zdradzał swoją życiową drogę? A może to tylko młodzieńczy wybryk? Romans z nieznanym mężczyzną? Jak wiele atrakcji jest w stanie zapewnić sobie młody artysta?"

W oczach Lou pojawiły się łzy. Zrozumiał, jak dogłębnie i okrutnie został wykorzystany. Harry mógł tylko stać i patrzeć, jak jego życie sypie się niczym domek z kart.

- Gwiazdor? Serio, Harry? Artysta? - jęknął Tomlinson przez łzy, po czym przedarł kartkę na pół pozostawiając ją na stoliku obok drzwi.

Harry czuł się okropnie. Wiedział, że Lou nie będzie chciał teraz go słuchać. Nie milczał, ale spojrzenie Lou dawało mu znaki, aby się zamknął, aby już nic więcej nie mówił..

~*~

Harry wiedział, że popełnił błąd.

Louis miał świadomość tego, co się stało. Czuł się totalnie zraniony przez chłopaka z burzą loków na głowie. Miał wrażenie, że Harry potraktował go tylko jako wakacyjną atrakcję, podczas gdy on sam zakochał się w nim niesamowicie mocno.

~*~

-Dobrze się czujesz, Lou? -szepnął Nick, widząc swojego przyjaciela, czy też byłego-przyjaciela w takim stanie.

- Co Cię to obchodzi? - odburknął chłopak i kiwnął do baru o kolejne zamówienie. - Co Was wszystkich to obchodzi, kurwa.

- Nie powinieneś już pić, Louis. James wywali Cię z roboty. - mruknął starszy facet i próbował oprzeć rękę na ramieniu Tomlinsona, ale ten natychmiast się odsunął.

- Nie Twoja sprawa. - skwitował krótko i odszedł od stolika, zajmując miejsce przy barze na wysokim hokerze.

Minęło kilkanaście minut, a Louis stracił kontakt z rzeczywistością. Każdy kolejny drink dodawał mu pozornie siły. Wiedział, że ucieczka w alkohol nie jest najlepszym wyjściem, ale tak właściwie nie pozostało mu nic innego..

Nie rozumiał tego, co się stało. Nie rozumiał, jak mógł tak mocno zatracić się w dzieciaku z magazynu dla nastoletnich dziewczyn. Nic nie rozumiał... a tak cholernie chciał.

Louis niesamowicie tęsknił.

Harry tęsknił osiem razy mocniej.

Nie.

Tęsknili tak samo.

~*~

-Lottie? - cichy głos Louisa przebił się przez linie telefoniczne w Doncaster. - Lottie, jesteś tam?

-Louis, co się dzieje? - odparła dziewczyna, a po drugiej stronie słuchawki poleciały łzy.

- Lottie, potrzebuje Cię.. - szepnął chłopak i odpadł na poduszki przygryzając dolną wargę. - Lottie...

- Tommo, nie płacz, co do cholery się stało? - siostra podniosła głos, bo mimo tego, że chciała pomóc to dzieliły ich setki kilometrów.

- Bo on... Lottie.. On mnie oszukał.. - chlipnął cicho, próbując ukryć swój smutek.

- Znowu, Louis? Cholera... kim On jest tym razem? Cholera, miałeś się w nic nie pakować. - odpowiedziała blondynka, jednak w słuchawce trwała przerażająca cisza. - Zaraz, Lou... czekaj.. nie zakochałeś się, prawda?

- Ekhm..

- Kurwa, Louis. Zrobiłeś to! - pisnęła dziewczyna, a do oczu chłopaka cisnęło się coraz więcej łez. - Spałeś z nim?

- Lottie, przestań...

- Uznam to za odpowiedź twierdzącą. Czekaj, brat. Skoro Ci na Nim zależy to bierz dupę w troki i leć z nim pogadać. Skąd wiesz, jak jest naprawdę? Dopóki nie poznasz jego stanowiska nie masz prawa płakać. A teraz ładnie się rozłącz i wieczorem zadzwoń, co z tego wyszło.

- Dziękuje, skarbie. Jesteś moją małą księżniczką.
- Louis, głupku. Do usłyszenia!

~*~

Jego dłonie zacisnęły się na pośladkach Harry'ego, usta błądziły w szalonej ekstazie po mega rozgrzanej skórze chłopaka, a pod zamkniętymi powiekami powstawały najgorętsze wizje. Wizje nadchodzących chwil. Louis podszedł do tego z wielką rezerwą i nieśmiałością. Opalone ciało okrywały jedynie białe bokserki w cieniutkie, granatowe paski. Styles miał na sobie podkoszulek na ramiączkach, który w cholernie słodki sposób przykleił się do spoconego ciała. Ich dłonie szukały siebie, dotykały się i splątywały włosy. Cała ta sytuacja przypominała wstęp do niebiańskich rozkoszy.

- Pragnę Cię, cholera..

Całowali się długo i namiętnie, wędrując po zakamarkach swych ciał, odkrywając to, co dotychczas pomijali podczas każdego normalnego seksu. Ich palce splatały się ze sobą tylko po to, by za chwilę poczuć je w sobie. Adrenalina wzrastała z każdą minutą..

Louis zerwał z Hazy koszulkę i okrężnymi ruchami pogwałcił jego klatkę piersiową. Następnie bez żadnego żelu, czy kremu wszedł w jego tyłek. Aby chłopak się nie wyrywał, cały czas silnie trzymał go za pokręcone włosy. Każda próba oporu skutkowała mocniejszymi i głębszymi pchnięciami. Musiało nieźle boleć, bo na twarzy piosenkarza pojawił się grymas, a z ust wydostał się cichy jęk. Tomlinson zaczął naprawdę ostrą zabawę. Posuwał swojego przyjaciela coraz silniej i szybciej, wykrzykując mu do ucha najbardziej zbereźne rzeczy, jakie przychodziły mu na myśl. Jeszcze kilka silnych ruchów i doszli jednocześnie, napinając mięśnie w cholernie mocnym orgazmie.

Zwykle Harry był tym tygryskiem, który lubił się pieprzyć po godzinach, na śniadanie, obiad, kolację, w porze lunchu i jeszcze kilka razy jako bonus. Tym razem Louis był silnie niewyżyty.

Nie zważając na sprzeciw ze strony lokatego chłopca klęknął przed nim i zabrał się za pracę nad jego nabrzmiałym sprzętem. Otworzył usta i pochłonął całość sprawiając, że Hazz doszedł w kilka minut.

Bez wątpienia Louis był dzisiaj niemożliwe perfekcyjny.

- Twoja kolej, tygrysku  - szepnął Tommo i cicho się zaśmiał pocierając swojego penisa. - liczę na Ciebię.

Harry nigdy nie czuł się tak dobrze. Harry nigdy nie widział Lou w stanie takiej adrenaliny. Kiedy otworzył usta, kilka ruchów ręką i cała sperma znalazła się w jego buzi. Wytrysk był tak cholernie obfity, że biedny dzieciak nie mógł połknąć całej porcji. Przyozdobiło to jego twarz. :3

c.d.n...

od autorki: siema, wybaczcie, nie mam motywacji. :c

zapraszam tu:  www.hopeandmagic.tumblr.com prolog :3

27 komentarzy:

  1. Jak ja cie zaraz zmotywuje to napiszesz następny już jutro... hahahah xD
    Ten rozdział to cudo *o*
    TO całe opowiadanie to jest suuuper pomysł.
    Jak to czytam to jestem sobie w stanie wyobrazić każdy najmniejszy szczegół <3
    Dobra nawet nie wiem co ci tutaj mam napisać... krytyka na pewno nie. A wiesz że piszesz świetnie to po co ja tu wgl pisze?
    Dobra... jak już mówiłam (pisałam) ten rozdział to jest jeden z moich ulubionych.
    Czekałam z niecierpliwością aż coś dodasz *o*
    Czekam na nn, pozdrowienia xxX

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak mi brakowało tego twojego pornola xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Co ty ze mną wyrabiasz kobieto .?!
    Jak zobaczyłam, że w końcu dodałaś rozdział zaczęłam skakać jak opętana - tak się cieszyłam .:D
    Rozdział jak zwykle nic dodać nic ująć. :)
    Ale za przerwanie w takim momencie dostajesz wirtualną książką w łeb. :D . Naprawdę. ;d . Tak pięknie, a tu nagle c.d.n.
    Mam nadzieję, że szybko dodasz kolejny rozdział.
    Czekam z niecierpliwością. :D
    I duuuuużo weny! . ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. What the... ? Co ja w ogóle czytam ? :O Dlaczego nie zabronisz mi czytać tak zbereźnych rzeczy ? Mam 15 lat ! Źle mnie wychowujesz! :D "Zwykle Harry był tym tygryskiem który lubił sie pieprzyć po godzinach..." O______o Omg. Heheszky chyba tytuł "zboka roku" czeka na Nats xD
    W każdym razie ciesze się, że napisałaś ten rozdział bo chce mi się smiac z Louisa XDD Najpierw ryczy że Hazz go oszukał a potem gwałci sie z nim tak ostro że aż musze sie napić xDD lool.
    Dzisiaj nie napisze długiego rozdziału bo mam masę nauki i liczy się każda sekunda [ale przeczytac i skomentować i tak musiałam :3] więc wybacz mi to <3
    Musisz wiedzieć, że piszesz cudownie, uwielbiam czytać to co piszesz i kocham Cię <3
    Yeeej <3

    OdpowiedzUsuń
  5. awwww! kocham Cię ♥ rozdział jest świetny, ja zwykle! nie mogę doczekać się następnego :) jak zobaczyłam, że dodałaś nowy rozdział nie mogłam się opanować! Uwielbiam czytać to opowiadanie... nie mam pojęcia ile razy już to wszystko przeczytałam *o*
    Czekałam z niecierpliwością aż coś dodasz i doczekałam się! yeah! ;d mam nadzieję, że szybko dodasz następny! xoxo

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdiał, brakowało mi twojego darmowego pornosa. xD Mam nadzieje ze szybko napiszesz dalszą część i żeby była długa!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiesz, że mi cię brakowało?? I tego opowiadania też ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam tak ogromny zaciesz, jak zobaczyłam nowy rozdział, że nawet moje serce zaczęło bić, jak oszalałe! Cudowny rozdział, jak wszystkie inne. Chciałam też dodać, że kocham Twoje inne opowiadania o Larrym. Są wspaniałe tak bardzo jak Ty!
    Życzę weny! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. WTF!!! cdn ty se chuja jaja robisz, zrobiło mi się gorąco (na serio), a ty se piszesz cdn.
    No nie strzymia (jak to moje crazolki z klasy zwykły mówić). A tak w ogóle to tęskniłam za tobą, choć wydaje mi się, że pierwszy raz komentuje, ale nie jestem pewna.
    W każdym bądź razie, przykro mi, że nie masz motywacji :( Ale z tym cdn to przesadziłaś, ja cieszyłam jape że nowy rozdział do tego boski (jak nie masz motywacji to czemu ten rozdział jest super?), a w najlepszym momencie cdn... ale i tak cię uwielbiam, nie mogę się doczekać tego jeba**go CDN (!)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. CO? Jak można przerwać w takim......w8yfhwdfw9edweud jak?
    Brakowało mi Cię wiesz?
    Jak zobaczyłam że jest nowy rozdział to o mało z krzesełka nie spadłam oO
    Świetny rozdział :D
    Dasz radę, wierzymy w ciebie:3
    Czekam :)x

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak zobaczyłam że nowy rozdział jest to miałem meeega zaciesz!! Strasznie brakowało mi tego opowiadania i przy okazji darmowego pornola. Co Ty ze mną robisz?! Ty mnie demoralizujesz! Ja mam tylko 14 lat i pozwalasz mi czytać takie zrzeczy?! Serio Ci za to dziękuję, gdyby rodzice wiedzieli co ja czytam... Ugh wolę o tym nie myśleć. Strasznie spodobała mi się zmiana Louisa. Tutaj płacze że został wykorzystany, a zaraz pieprzy Harry'ego do nieprzytomności. Zaskoczyłaś mnie tym "c.d.n." (niezbyt pozytywnie), ale i tak cieszę się że cokolwiek dodałaś. Czekam na następny, dłuższy i zajebisty rozdział. Duuuuuuuuuuuuuuuuużżżżżoooooooooooo weny!!!!!! Do napisania. Xx <3

    OdpowiedzUsuń
  12. No rozwaliłaś mnie tym "c.d.n"! ZABIJĘ!
    Cieszę się, że wreszcie dodałaś rozdział <3
    Nic dodać, nic ująć! Perfekcja, jak zwykle!
    Życzę duuuuuuuuuużo weny i do napisania! xx
    Skarllex

    OdpowiedzUsuń
  13. och nawet nie wiesz jak bardzo mi brakowało tych twoich pornosów cieszę się że wróciłaś czekam na następny ale nie naciskam bo wiem jak to jest nie mieć weny buziaczki dla ciebie :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow..super rozdział ! Bardzo fajny ;) No bo..nie ma to jak Sex Lou i Hazzy ;3
    Jesteś nieźle zboczona ;) Kocham Cię !!
    Czekam na kolejny rozdział !!!
    Pozdrawiam i życzę mnóstwo weny ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Laaarrrrryyyy .
    Juz myslalam, ze Lou sie bedzie boczył kilka ni, a tu prosze; seks na zgode!!

    Co do motywacji; mozemy cie motywowwac nie ma prblemu . ;))

    Pisz! Pisz dalej! Pisz! Pis dalej!

    Niech ten rejs n i g d y się nie kończy. *.*

    - Pojedyncze zdania; jestem ciekawa czy cokolwiek zrozumiałaś z tego'komentarza' (?); chodziło o to że piszesz nieziemsko i masz pisać dalej.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie;
    angelisirresistible.blogspot.com (Larry)

    OdpowiedzUsuń
  16. zajebiste <33
    życzę weny kochanie. x

    OdpowiedzUsuń
  17. Łał!!!! *.* Tak bardzo cie błagałam o ten rozdział a teraz piszę chyba jako ostatnia -,-
    Rozdział jest genialny SERIO!!! :) I czekam na kolejny, przepełniony Larry moments :D No i weny życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Łał rozdział chociaż krótki to jest genialny. ! Życzę ci weny , weny i jeszcze raz weny. !

    OdpowiedzUsuń
  19. Nominuję Cię do Versatile Blogger Award! Więcj tu: http://wonderworld-by-skarllex.blogspot.com/2013/03/versatile-blogger-award.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  20. Cześć. xx Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger więcej informacji u mnie na blogu: storywithlarry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Hahahahaha , pornole stulecia <3
    Zajebiście piszesz ! ;*
    Weeeeź nigdy nie kończ ! <3
    No ale przerwać w takim momencie ... no wiesz ty co !? xD
    Ja tu się zwijam ze śmiechu a tu nagle "c.d.n .." Wkurw XD
    Ale świetnie piszesz <33
    Pornole zajebiste w chuj :)
    Hahahahahahaha kocham cb !
    Dodaj następny , NOW ! <33
    Jaaaaaaaaaaa chcę pornola nr.2 ! :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Pisz dalej *robi minę szczeniaczka* To jest przecudowne.

    OdpowiedzUsuń
  23. Thanκѕ so much for pгoνiding іndividuals ωith
    remaгkably brilliant оpportunity to read аrtiсles anԁ blog posts from thіs webѕite.

    It is uѕuallу so gοod anԁ аlso
    full оf fun foг me personаlly and my offiсe
    аcquaіntances to visit thе blog at the least 3 timеs a week
    to seе the fresh guides yοu will hаve.
    Of course, I am also alwaуѕ astounԁeԁ сonceгning the еxtraоrdinarу taсtics you give.
    Certain 4 areas in this poѕt are without a doubt the simpleѕt I've ever had.

    Here is my blog post ... Hostbaby.Com

    OdpowiedzUsuń
  24. Czemu nie piszesz dalej ? ;<
    To jest świetne .. proszę dodaj następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Proszę pisz dalej kochanaa xx To jeat świetne

    OdpowiedzUsuń
  26. Ej jest już czerwiec ... pisz dalej !
    Przecież to takie opowiadanie nwsfuiguygndkshweqvzbfmhoi *-*
    A ty sobie od paru miesięcy nie piszesz :(

    OdpowiedzUsuń